Kupuje Używany Rower Holenderski - Ile To Kosztuje?!
Opis
Dzisiaj wybrałem się z dziećmi po rower. Postanowiłem kupić rower holenderski z drugiej ręki, czyli używany. Decyzję podjąłem po tym jak zacząłem jeździć na rowerze Kasi. Ona kupiła właśnie rower marki Gazelle, za namową swojej siostry.
Od tamtej pory zakochałem się w rowerach holenderskich i uważam że są najwygodniejsze na świecie. Duże siedzisko, możliwość przysuwania kierownicy do siebie oraz cieniutkie opony sprawiają, że jazda na nich to istna przyjemność.
Problem w tym, że nowe rowery Gazelle są bardzo drogie. Dlatego ja kupiłem używany. Wolę bowiem mieć używany rower holenderski niż nowy z inne firmy, czy jakiś górski.
Za mój egzemplarz zapłaciłem 680 zł. Prawda że niewiele? Ma on trochę starszą ramę, ale nie o wygląd mi chodziło. Mój cel brzmiał: "Ma się jeździć jak po maśle". I tak też się jeździ.
Rower wyposażony jest w dynamo, które daje prąd na przednią lampę. Z tyłu lampa jest ledowa i zasilana jest na baterie.
Podoba mi się również zabezpieczenie przed kradzieżą. Wystarczy spuścić na dół metalowy pręt, który wchodzi w szprychy i rower zabezpieczony. Nikt już nie odjedzie.
Na wyposażeniu również malutka pompka, która jest sprytnie schowana pod bagażnikiem.
Rower ma 24 przerzutki shimano i najbardziej podoba mi się przerzutka 1:1, na której jeździ się niezwykle łatwo.
Zależało mi na tym, ponieważ na naszej podróży będę ciągnął przyczepkę z dziećmi. W przyczepce będzie dwójka dzieci, czyli około 50kg wraz z wózkiem.
Cieszę się z tego zakupu i nie mogę się doczekać pierwszej dużej wyprawy i wyjazdu z nim na wakacje.